Nie ma miejsca na domysły. Jest fizyka, normy i Twoje bezpieczeństwo.
Nazywam się Grzegorz Szubert i jestem specjalistą od elektryki oraz elektroniki jachtowej. Moja praca to nie tylko łączenie kabli, to zapewnienie Ci spokoju na środku oceanu, kiedy jedyne, na czym chcesz się skupić, to żegluga, a nie gasnące systemy nawigacyjneczyryzyko blackout'u.
Od potrzeby do profesji
Moja przygoda z profesjonalną elektryką jachtową zaczęła się… z konieczności. Wiele lat temu, przygotowując własny jacht do rejsu, zderzyłem się z murem: brakiem rzetelnych materiałów i specjalistów, którzy potrafiliby wytłumaczyć zawiłości instalacji w sposób prosty i logiczny. Nie było pewnych odpowiedzi na najprostrze pytania, a prace profesjonalnych stoczni były po mojemu.... na czuja! Za dobrze mnie wykształcono w tym fachu, zebym to przeoczył. Musiałem wziąć sprawy w swoje ręce.
To, co zaczęło się od pasji i chęci zrozumienia każdego połaczenia, przerodziło się w nową specjalizację. Dziś mam za sobą dziesiątki kompleksowych projektów instalacji, zmodernizowanych jachtów i rozwiązanych "zagadek", na których inni polegli.
Standard ABYC i Zero Marketingowego Bełkotu
W branży, gdzie łatwo o "marketingowe triki", ja stawiam na inżynierski konkret. Może to dla tego, że zawsze chciałem być fair w stosunku do moich klientów.
-
Bezpieczeństwo przede wszystkim: Opieram się na restrykcyjnych standardach ABYC (American Boat and Yacht Council). Tutaj nie ma miejsca na "jakoś to będzie". Instalacja musi być bezpieczna, przewidywalna i zgodna z normami, które nie pozostawiaja pola na domysły.
-
Zrozumiałość: Nie zarzucę Cię technicznym żargonem, jeśli tego nie potrzebujesz. Tłumaczę skomplikowane systemy w prosty sposób – tak, abyś wiedział, co dzieje się na Twoim jachcie.
-
Uczciwość: Nie sprzedaję rozwiązań, których nie potrzebujesz. Jeśli coś nie ma sensu w Twoim bilansie energetycznym, mam w zwyczaju mówić Ci o tym wprost.
W Czym Specjalizuję się Najbardziej?
Najlepiej czuję się tam, gdzie inni rozkładają ręce. Rozwiązywanie problemów z "niewytłumaczalnym" rozładowywaniem baterii, nagłym zatrzymywaniem systemów czy błędami w komunikacji to miejsce dla mnie. Poszukiwanie nietypowych usterek, błędów lub zaniedbań i dochodzenie godzinami do ich powodów... Lubię, kiedy kazdy skutek pozna swoją przyczynę.
Prywatnie
Kiedy odkładam miernik i schematy, jestem mężem i ojcem dwójki (w sumie już nie aż tak małych) małych żeglarzy. Uwielbiam klasyczne jachty i dobrą rockową muzykę. To właśnie na morzu, przy dźwiękach gitary i szumie wiatru, ładuję własne akumulatory.
Twój jacht w dobrych rękach
Działam głównie we Włoszech na Sardynii (Cagliari), ale wspieram żeglarzy zdalnie i stacjonarnie w całej Europie. Często wyjeżdzam w miejsca, w których Wasze jachty mnie potrzebują. Jeśli szukasz kogoś, kto potraktuje Twój jacht z taką samą dbałością jak swój własny – zapraszam do współpracy.